- przez AGRADO

CZŁOWIEK W ŚWIETLE LOGOTERAPII VIKTORA E. FRANKLA
Cierpienie duchowe jest w pewnym sensie nawet czymś najbardziej ludzkim ze wszystkiego, co istnieje.
Viktor E. Frankl w swojej analizie egzystencjalnej ujmuje człowieka jako byt osobowy mający wymiar: cielesny, psychiczny i duchowy. To co cielesne w człowieku umożliwia mu urzeczywistnienie jego duchowego wymiaru jako osoby.
„To co cielesne, jest samą możnością. Jako możność jest ono otwarte na to, co tę możność mogłoby urzeczywistnić: możność sama przez się nie jest niczym innym jak tylko pustą formą, przygotowaną przez czynniki biologiczne, która czeka na wypełnienie. To co cielesne potrzebuje duszy (psyche) jako swego urzeczywistnienia i ducha jako swego spełnienia się”.
„W wymiarze duchowym wyróżnia on trzy specyficzne ludzkie fenomeny: wolność, odpowiedzialność oraz dążenie do sensu i wartości. Człowiek jako osoba duchowa jest wolny i odpowiedzialny – wolny od swego organizmu psychofizycznego i wolny do urzeczywistnienia wartości i wypełnienia sensu bytu ludzkiego”.
W myśli Frankla: ciało dostajemy w darze dziedzicząc, dusza kształtowana jest przez wychowanie, a duch (osoba głęboka), musi zostać zrealizowany – pierwiastek duchowy „jest” tylko w samorealizacji. Rozwój osoby polega więc na realizowaniu tkwiących w niej możliwości, na kształtowaniu psychofizycznej faktyczności przez osobę duchową. Proces ten nie posiadający naturalnego spełnienia, przerywa śmierć.
Istotę człowieka według Frankla należy określać biograficznie. „Czyny, jakich dokonał, dzieła jakie popełnił, miłości, którymi kochał, i cierpienie jakie z odwagą znosił (...) to wszystko ostatecznie składa się na wartość człowieka, która wykracza poza jego użyteczność i jego skończoność, i której nic nie przekreśli”. Najpełniej istota człowieka objawia się w cierpieniu, w tym jak człowiek daje sobie radę z cierpieniem wynikającym z choroby, niezawinionej krzywdy, a także z cierpieniem jako konsekwencją realizacji wartości. Ucieczka przed cierpieniem, zdaniem Frankla, jest ucieczką od rzeczywistości i prawdy. Dla podkreślenia tego, cytuje on w „Homo patiens”, Rilkego: „Kto kiedykolwiek podejmując ostateczną decyzję nie zaaprobuje okropności życia, a nawet ich nie przyjmie z ochotą, ten nigdy nie posiądzie ogromnych pełnomocnictw, jakimi istnienie nasze rozporządza, ten przejdzie skrajem swego bytu i w rozstrzygającej chwili nie będzie ani żywym, ani umarłym”. Nie znaczy to oczywiście, że cierpienie jest niezbędne do wypełnienia istoty życia, myśl Frankla brzmi raczej w takim tonie, że życie może być pełne sensu pomimo i wbrew cierpieniu. Nadając cierpieniu sens i afirmując je, człowiek zamienia cierpienie w ofiarę, przekracza je i tym samym przenosi na inną płaszczyznę.
Ważnym momentem w koncepcji osoby Frankla, jest relacja człowieka do wartości. Wobec wartości człowiek jest zawsze wolny i odpowiedzialny, ponieważ wartości mają moc przyciągania i nie ma tu determinizmu. Postępowanie człowieka może wiązać się z wartościami poprzez działanie, przeżywanie, postawę.
„Wola sensu”, która jest dla autora motywacją pierwotną, pozwala wypełnić człowiekowi „pustkę aksjologiczną” i w niczym nie umniejsza godności i wolności człowieka, wręcz nadaje im realny kształt – sens, który zawsze wiąże się z urzeczywistnianiem wartości. Sens jest zawsze konkretny, odnosi się do tej właśnie osoby i tej oto sytuacji. Sensu nie można sobie wymyślić, nikt nam go nie może pokazać, można go tylko samemu odkryć. Logoterapia stara się uczynić człowieka świadomym jego odpowiedzialności, pozostawia mu wolność w decyzji za co, przed kim lub czym jest odpowiedzialny.
Frankl starał się stworzyć taką koncepcje człowieka, która przywracałaby mu wolność i godność obecne w warstwie nooetycznej osoby. Właściwie upatruje on prawdziwej istoty człowieka w jego komponencie duchowym. Wydaje się to być pewnego rodzaju redukcjonizmem, podobnie jak psychologizm i socjologizm, których był zagorzałym krytykiem. Nie umniejsza to w żadnej mierze jego mądremu namysłowi nad człowiekiem. Uzupełnieniem koncepcji człowieka, jest koncepcja psychoterapii, określana jako logoterapia.
Dorota Oboza, 2001r.